Pyrkon 2018

W dniach 18-20 maja, na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich odbyła się osiemnasta edycja Pyrkonu. Fani komiksów, książek, gier planszowych, komputerowych oraz fabularnych, jak co roku zgromadzili się na największy festiwal fantastyki w Polsce. Każdego roku, na terenie kilku wielkich hal wystawowych, czeka na uczestników masa atrakcji, a organizatorzy, wystawcy oraz prelegenci, postarali się by każdy znalazł coś interesującego. Nikogo nie oszukując, głównym celem podróży były gry planszowe i wszystko, co z nimi związane. Dlatego najwięcej czasu konwentowego spędziłem w hali wystawców oraz games roomie.

Premiery, zapowiedzi, prototypy

Pyrkon to bardzo dobra okazja dla wydawnictw by zaprezentować się szerokiej publiczności. Nie zależnie od wielkości stoiska wszystkie były przygotowane pod każdym szczegółem. Półki uginały się pod ciężarem tytułów do kupienia, a stoły zapełnione tytułami do testowania czekały na nowych graczy. Nie zabrakło wydawniczych bestsellerów, nowości oraz prototypów do przetestowania.

Board & Dice i ich ostatni tytuł „ Kości Obfitości”, w którym draftujemy kości, za pomocą których sadzimy warzywa i karmimy świnkę. Sprytne połączenie tematyki i mechaniki to nie zaprzeczalny hit, wśród lekkich, kompaktowych gier rodzinnych.

Większość stoiska poznańskiego wydawnictwa Cube: Cube Factory of Ideas, skupione było na serii Century. Można było przetestować zeszłoroczny hit, „Century: Korzenny Szlak” w nowej szacie graficznej, czyli „Century: Golem Edition” oraz kontynuację serii „Century: Cuda Wschodu”, którego czerwcowa premiera zbliża się wielkimi krokami.

Na stoisku Czacha Games można było przetestować wyniki zeszłorocznych kampanii crowdfundingowych. Na stołach zobaczyliśmy „Keyflower” z ciekawą mechaniką worker placementu połączoną z rozbudową swoich osad, oraz „Wojownicy Midgardu” z dodatkami „Mroczne Góry” oraz „Valhalla”, prezentowane na olbrzymiej macie do gry.

Nie mogło zabraknąć ekipy Games Factory z Krakowa. Oprócz hitów takich jak „Star Realms”, „Kingdomino”, czy ostatnie „Hero Realms”, wydawnictwo prezentowało dwa prototypy. „Solar City” autorstwa Violi Kijowskiej i Marcina Ropki to kafelkowa gra strategiczna w klimacie solar-punk, natomiast „Minerały” są rodzinnym tytułem debiutującej autorki Magdaleny Śliwińskiej.

Nie mogło również zabraknąć stoiska wydawnictwa Rebel. Ekipa z Gdańska prezentowała wiele nowych tytułów: „Pulsar 2849”, „Kwiatki”, „Tajniacy: Duet”, „Kraina Snów”, „Oto jest pytanie”. Jednak największym zainteresowaniem cieszyły się dwa tytuły, które nie miały jeszcze swojej premiery. „Dragon Castle”, przepiękna gra kafelkowa, będąca wariacją na temat Mahjonga, oraz „Coimbra”, cięższy tytuł, w którym za pomocą kości będziemy starać się o jak najwięcej wpływów w kolonialnej Portugalii.

Poza halą wystawową

Gdy hala wystawowa zamykała się dla uczestników, kroki graczy kierowały się do games roomu, Całodobowo dostępna hala, z bardzo sprawnie prowadzoną wypożyczalnią, dosłownie pękała w szwach nawet do bardzo późnych godzin nocnych. Od tytułów imprezowych, po ciężkie euro gry, organizatorzy postarali się by biblioteka spełniała oczekiwania każdego gracza.

 

Ostatnia rzecz, o której warto wspomnieć w związku z grami planszowymi to przyznanie nagród Planszowej Gry Roku 2018. Planszowa Gra Roku to najstarsza i najbardziej prestiżowa nagroda przyznawana w Polsce. Z pośród zgłoszonych tytułów, kapituła typuje najlepsze tytuły w kilku kategoriach. To już drugi raz, gdy gala wręczenia nagród odbywa się na Pyrkonie, po Maskaradzie (konkursu na najlepszy cosplay festiwalu). W tym roku za najlepszą grę zostały uznane „Zamki Burgundii” wydawnictwa Rebel.pl, natomiast w kategoriach gry rodzinnej oraz gry zaawansowanej nagrodzone zostały tytuły wydawnictwa Lacerta, „Park Niedźwiedzi” oraz „Great Western Trail”. Wszystkim nagrodzonym serdecznie gratuluję, a pełną listę laureatów nagrody można znaleźć na stronie Planszowej Gry Roku.

Nie tylko gry planszowe

Jak wcześniej wspominałem tematem festiwalu jest fantastyka i wszystko co z nią związane. Program imprezy wypełniony warsztatami, panelami oraz spotkaniami z autorami książek. Kino plenerowe, działające do późnych godzin nocnych, zachęcało takimi tytułami jak Mad Max. Ogromna rzesza artystów oraz cosplayerów, których ciężką pracę można było podziwiać na każdym kroku. To wszystko i jeszcze więcej można było zobaczyć podczas imprezy, jeśli tylko starczyło czasu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.