To był nasz trzeci Festiwal Gier Planszowych w tym roku…i nawet nas wprawił w zdumienie widząc ilość ludzi jaka się przewinęła podczas całego wydarzenia. Te rozpoczęło się o godzinie 14 i trwało do późnych godzin wieczornych. W czasie całego konwentu dostępnych było około 100 różnych gier, można było wziąć udział w dwóch turniejach, poznać premierowe gry, otrzymać różnego rodzaju gadżety a przy odrobinie szczęścia wygrać grę planszową lub wstęp do escape roomu. Wśród dużych, dla niektórych za nawet za dużych stołów uwijały się osoby z plakietkami “Fani Gier” (na następny konwent przygotowane są już koszulki), które tłumaczyły zasady gier i zapisywały chętnych do udziału w turniejach. Oprócz nas swoją wydzieloną strefę miało wydawnictwo Granna. Pierwsze 30 osób, które zagrały w jedną z trzech premierowych tytułów tego wydawnictwa (Dino kontra Dino, Motto i CVlizacje) otrzymało prezent w postaci bonu do wydania na barze. Dodamy jeszcze, że wśród prezentujących wspomniane gry znalazł się sam Jan Zalewski – autor gry CVlizacje.

SONY DSC
Przy kolejnej edycji postaramy się żeby było jeszcze więcej stolików.
SONY DSC
Uśmiechy graczy to to co w planszówkach najważniejsze.
SONY DSC
Widok z góry, ze strefy Granny.
SONY DSC
Autor gry CVlizacje – Jan Zalewski.
SONY DSC
Widok zza baru.
SONY DSC
To dzięki nim poznaliście najnowsze gry.
SONY DSC
Zwycięzcy w turnieju “Pędzące jeże”
SONY DSC
Na stołach nie zabrakło także standardowych tytułów 🙂
SONY DSC
Rozgrywki toczyły się także w innych miejscach klubu…
SONY DSC
Gry potrafią świetnie integrować 🙂
SONY DSC
Na zakończenie losowanie nagród.

Swoją reprezentację miało także wydawnictwo Lucrum Games: Maja dzielnie tłumaczyła zasady Intrygantów oraz Przebiegłych Wielbłądów. Dla wygranych w tę pierwszą grę czekały specjalnie na tę okazję przygotowane upominki (pozdrawiamy grupę która ulokowała się w sali z kominkiem i grała w Intrygantów przez kilka godzin 😉 )

Wracając do turniejów: Odbyły się dwa: o 15:30 wystartował turniej w Trio – to już się stało tradycją, że podczas naszych festiwali musi odbyć się turniej w tę niesamowicie pasjonującą grę logiczną. Nie inaczej było i tym razem.

Trio to trzymająca w napięciu gra logiczna dla całej rodziny. Gdzie przestawić jeden z pionków na planszy, aby odtworzyć ustawienie z karty? Wiesz już? To zawołaj: Trio! i weź kartę. A kto zbierze najwięcej kart, wygrywa! Skoncentruj się, analizuj sytuację i natychmiast reaguj!

Sponsorem nagród w turnieju było wydawnictwo Granna.

Drugim turniejem (rozpoczął się o 17:00) był turniej w Pędzące Jeże.

Celem gry jest doprowadzenie jednego z jeży do jego ulubonej przekąski. Gracze mają do dyspozycji specjalne karty, za pomocą których przemieszczają jeże po trasie wyścigu. Gracze przesuwają wszystkie jeże, jednocześnie decydując, jakie karty pozostawią sobie “na ręcę”. Wygrywa osoba, która na koniec ma w ręku najwięcej kart w kolorze zwycięskiego jeża. Ponieważ żaden z graczy nie wie, na jaki kolor stawiają przeciwnicy, emocje trwają aż do rozstrzygnięcia! O zwycięstwie decyduje dobra taktyka i umiejętność blefowania. Gra spodoba się wszystkim fanom PĘDZĄCYCH ŻÓŁWI.

Nagrody w turnieju ufundowane były przez wydawnictwo EGMONT.

Kto nie chciał lub nie miał sił na to by wziąć udział w turnieju miał szansę wygrać jeszcze gry w losowaniu, które odbyło się pod koniec festiwalu. W tym celu należało wypełnić krótką ankietę i wpisać swoją ulubioną grę. Gdy podliczyliśmy głosy ankiet okazało się, że najlepszą grą planszową według uczestników wydarzenia są Osadnicy z Catanu. Tuż za nią uplasował się Dixit. Ogólnie gracze zagłosowali na 97 gier, więc cieszy nas nie tylko popularność gier planszowych ale też stale rosnąca ilość tytułów, dzięki czemu wybór ulubionej gry jest czasem wyjątkowo trudny.

Większość nagród rozdaliśmy od razu, ale było też kilka osób, które opuściły Odessę przed losowaniem. W takim wypadku ze zwycięzcami spotykaliśmy się w innym terminie. Zależało nam bowiem żeby przekazać nagrody osobiście. 12295291_1623953277868313_7869160830660279945_n 12308584_1623953231201651_3784828146342919469_n

 

 

Dziękujemy wszystkim za tak liczne przybycie. Było blisko 400 osób! Cieszymy się, że gry planszowe zyskują na popularności i mogą sprawić tyle radości.

Dziękujemy także wszystkim sponsorom nagród: wydawnictwu Granna, wydawnictwu Egmont, wydawnictwu Phalanx, Stowarzyszeniu “Między Wisłą a Kampinosem” oraz Puzzles Escape. Dziękujemy też wydawnictwu Galakta za wsparcie w postaci gier.

Na koniec materiał przesłany nam przez uczestniczkę konwentu:

Relacja Rarianny

Materiał pobrany z:
http://boardgamer-girl.blogspot.com/2015/11/festiwal-gier-planszowych-edycja-zimowa.html?spref=fb

Relacja spóźniona jako i ja wszędzie gdzie się pojawiam, ale nie mniej oddana! 22 listopada, w niedzielę mieliśmy okazję w klubie Odessa mieliśmy okazję pograć w szereg przygotowanych dla nas przez organizatorów tytułów. Na tapecie były głównie gry imprezowe, towarzyskie na większą ilość graczy jak Avalon, Mamy szpiega, Dobble i inne. I dobrze! To są gry bardzo proste, łatwo szybko wytłumaczyć zasady i przystąpić do gry. Wszystkie te gry mają też funkcje integracyjne – bardzo szybko przełamują lody! Jednak znalazło się też miejsce na gry familijne jak Hops, CV i seria gier o ścigających się pędzących zwierzakach (<3 żółwie, jeże, wielbłądy). Swoje miejsce znalazł tam każdy, kto choć trochę interesuje się grami planszowymi. Była okazja by zagrać w tytuły, do których normalnie trudno się zebrać, czego świetnym przykładem jest Stwór. Minimalna liczba graczy to 4, ale by gra miała ten  paranoiczny smaczek, za który tak kochamy uniwersum Lovecrafta to dobrze grać w dużo osób i tu udało się zebrać nas 9. Można tez było poznać gry do których przymierzaliśmy się z zakupem, ale w sumie recenzje były zróżnicowane, nie graliśmy w to, w sumie to nie wiemy, czy chcemy wydawać takie środki… i cała masa innych ale, które pojawiają się przy kupnie planszówek. Byłoby super gdyby organizatorzy zapewnili parę trudniejszych tytułów jak np. Alchemicy. Jednak rozumiem czemu tak się nie stało. Takie gry cechują się dużą złożonością. Wytłumaczenie zasad zajęło by dużo czasu. Pojedyncza rozgrywka ciągnęła by się parę godzin (a w założeniu impreza miała trwać tylko do 21:00 – i tak wyłudziliśmy wydłużenie ^^). Był to klub, leciała muzyka i świetnie! Mi się to bardzo podobało. Można oczywiście było ustawić dłuższą playlistę, bo rozgrywając swoją kolejną kolejkę zorientowałam się, że słucham tego samego już trzeci raz (I’m an Albatroz śniło mi się  tej nocy) 😉 Wracając do głównej myśli – gdybyśmy na jeden tytuł poświęcali po 3h to ciężko komuś było by dołączyć. W rezultacie skończyłoby się, że osoby, które przyjechały pierwsze usiadły i zaczęły grać w cięższe tytuły a reszcie i tak zostały logiczno/ imprezowo/ familijne.

Jednak by dodać smaku były też organizowane turnieje! Nie czujesz się dobrze w rywalizacji a jednak też chciałbyś mieć okazje coś wygrać? Spokojnie, organizatorzy pomyśleli i o tym. Każdy na wejściu dostawał ankietę do wypełnienia o swojej ulubionej grze i na koniec imprezy były rozlosowywane 5 gier oraz 5 voucherów lub kuponów do Escape Roomów. Well played.

Miejsce było położone w dobrej lokalizacji, dojazd nie sprawiał trudności osobom nie zmotoryzowanym. Nie było problemu z miejscami do gry. Ja przyszłam jakieś 2/3h po rozpoczęciu a i tak bez problemu znalazłam miejsce na rozegranie paru gier. Jeśli miałabym już czegoś się czepiać, byście nie myśleli, że było tak idealnie to minusami były:
– stoły za duże – było dużo osób i ogólny zgiełk sprawiał,że nie słyszałam co mówili współgracze z drugiego końca stołu, zwykle po prostu pół leżałam na stole 😉
– muzyka trochę za głośna – żeby było jasne, jestem jak najbardziej za tłem muzycznym, ale tyle gadających ludzi i tak robiło zgiełk a jeszcze przekrzykiwanie muzyki było trochę męczące.

Podsumowując, było to zrobione w kameralnej skali, nie to, co Planszówki na narodowym i to było chyba największym plusem. Odebrałam bardzo pozytywnie tę imprezę i z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnej okazji by zagrać na evencie Fanów Gier.

Miała być foto relacja, ale wpadłam w szał grania i zrobiłam tylo dwa zdjęcia, których wstyd wrzucać – don’t judge me please.

Rarianna

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.