Moji | Recenzja
Moji Challange to seria gier, która składa się z następujących części: EMOTKI, ZWIERZAKI i FANTASY.
Każda z gier zawiera 55 kart. Na każdej karcie mamy wyzwania o trzech skalach trudności, za najłatwiejsze można zdobyć jedną gwiazdkę, za najtrudniejszą trzy gwiazdki. Daje to w sumie 165 zabawnych zadań.
Chociaż gra ma wiele trybów gry z możliwością zdobywania punktów to ważne jest aby podkreślić, że sięgając po Moji trzeba się nastawić na zabawę i grę towarzyską niż na rywalizację. To propozycja dla tych, którzy cieszą się grami typu kalambury, mają dystans do siebie i lubią się czasem powygłupiać. To także gra dla tych, którzy lubią podejmować wyzwania. Na tym w końcu opiera się gra.
O co chodzi w grze?
Gry Moji bez względu na to czy gramy w EMOTKI, ZWIERZAKI czy FANTASY mają podobne zasady. Zgodnie z instrukcją gracze wcielają się w role aktorskich gwiazd. Będą zatem odgrywali sceny przed kamerą za którą siedzi reżyser. Takie fabularne wyjaśnienie wprowadza w klimat gry i pomaga nieśmiałym graczom wejść w sytuację, w której będą mieli do wykonania zadanie polegające na zrobieniu lub pokazaniu czegoś, czego normalnie nie robią.
Mamy tu do czynienia z relacją, w której jedna strona przedstawia a druga strona ocenia to przedstawienie. W dużym uproszczeniu aktywny gracz po wybraniu/wylosowaniu karty wybiera jedno z trzech dostępnych wyzwań. Jeśli je prawidłowo wykona (zdaniem reżysera czy innego graczy lub graczy) to otrzyma odpowiednią liczbę punktów – gwiazdek. Gracz zawsze ma wybór, którego wyzwania chce się podjąć. Za pierwsze od góry otrzyma jedną gwiazdkę, za środkowe – dwie gwiazdki, a za ostatnie – trzy gwiazdki. Wyzwania, według mojej opinii, nie są raczej trudne i każdy potrafiłby je wykonać. Najważniejsze to duży dystans do siebie, poczucie humoru i nie traktowania gry zbyt serio.
Gra kończy się gdy któryś z graczy zdobędzie 15 punktów. Naturalnie gra jest na tyle elastyczna, że można umówić się na inną liczbę punktów.
Dla kogo jest ta gra?
Nie jest to gra dla osób, które mocno wchodzą w rywalizację, bo zawsze znajdzie się ktoś kto podważy punktację np. za prawidłowe naśladowanie zwierzęcia, osoby czy pokazania emocji lub zdarzenia. W Moji nie mamy zagadki. Gracz czyta na głos innym, jakie zadanie ma do wykonania. Oceniany będzie zatem za samo wykonanie wyzwania. Nie mamy tu także klepsydry z czasem, która zmusiłaby gracza do szybszego działania, ale gracz ma aż minutę na wykonanie zadania. Dlatego przystępując do rozgrywki w Moji trzeba się nastawić na prostą zabawę. To w końcu gra imprezowa, która ma służyć rozrywce.
Gra być może sprawdzi się podczas terapeutycznych sesji, przy pracy nad emocjami. Tego rodzaju gry często pomagają w otwarciu się na drugą osobę lub grupę. Wchodzenie w role reżysera i gwiazdy ułatwia udawanie innych postaci, naśladowanie zwierząt czy wyrażanie emocji.
Za przekazanie gry do recenzji dziękujemy wydawnictwu StarHouse Games
Wydawnictwo
Chcesz z nami zagrać?
- Lubisz gry planszowe lub chcesz je poznać?
- Szukasz miejsca gdzie mógłbyś zagrać?
- Chcesz poznać innych pasjonatów planszówek?
- Nie lubisz czytać instrukcji i chcesz żeby ktoś wytłumaczył Ci zasady?
- Chcesz bezpłatnie skorzystać z ogromnej biblioteki gier planszowych i poznawać nowości wydawnicze?
- Chcesz wziąć udział w turniejach z nagrodami?