Stambuł 1933
Nasza podróż po Bliskim Wschodzie dobiegała końca i czekała nas jeszcze powrotna droga do Londynu. Na ostatnie dni naszego pobytu zatrzymaliśmy się w Stambule, w hotelu Tokatlian, w tym samym, w którym mieszkała Josephine Baker. Te ostatnie dni postanowiliśmy spędzić na zwiedzaniu miasta i spotkaniach z przyjaciółmi ojca.
Czasami miałam wrażenie, że zna zbyt dużo ludzi, ale taka jest cena sławy profesora kryminologii Uniwersytetu Oxfordzkiego. Dziś planowaliśmy wizytę w biurze Orient Express, mieliśmy dopełnić ostatnich formalności przed wyjazdem, gdy nagle zatrzymała nas w hotelu niespodziewana depesza z Londynu. To była dziwna wiadomość:
Drogi Johnie,
z pewnych źródeł wiem, że w mieście przebywa pewien belgijski dandys z napomadowanymi wąsami. Wiem, że łatwo się domyślisz o kogo chodzi. Proszę, przekaż mu, żeby uważał na Amerykanina. Czeka na niego.
Twój Japp
P.S Pozdrów C.