Łotry
Autor: Grzegorz Pietras
Oprawa graficzna: Kamil Patynowski i Jakub Balewicz
Czas rozgrywki: 15-45 minut +
Ilość graczy: 2-4
Wiek: 12+
Łotr łotrowi wilkiem…
Karczma mimo paskudnej pogody zza oknem pękała w szwach. Co chwila było słychać huk bitych kufli i niezadowolone odgłosy ludzi oblewanych resztkami piwa i wina. Jak nic dojdzie tu do jakiejś większej draki. Dla mnie to nawet lepiej, bo za chwilę pojawi się tu mój rywal. Po naszym ostatnim konflikcie obydwaj długo leczyliśmy rany…
Kiwnąłem ręką po kelnerkę, by przyniosła mi kolejny kufel piwa. Ruby, który mi towarzyszył, tylko wzruszył ramionami. Od kilku miesięcy nie pił, po tym jak przez przypadek w pijackim amoku odciął swojemu druhowi rękę. Zawsze był porywczy, więc podlegający mu robotnicy nie mieli łatwo, przynosząc mi dodatkowy przychód ponad normę. Jednak nie tylko rudowłosy sprawiał, że moi parobkowie uwijali się za dwóch – Carnell, z pozoru cichy, był równie, o ile nie jeszcze bardziej stanowczy względem innych.
Między jednym, a drugim łykiem pszenicznego piwa zauważyłem, że się komuś przygląda. Nim zdążyłem się go oto zapytać, nowy rzezimieszek dosiadł się do naszego stołu. Mimo ogromnego ścisku Hawk przecisnął się przez tłum, przy okazji ograbiając jednego z osiłków z przynajmniej dwóch bryłek złota, którymi obecnie bawił się pod drewnianym blatem.
Grzmot uderzał za grzmotem, a ja w tym całym zamieszaniu nawet z moimi kompanami przy stole nadal bałem się spotkania ze swoim rywalem…
Jeśli szukacie szybkiej combo-gennej karcianki z negatywną interakcją i pewną dozą zarządzania zasobami na dwóch do czterech graczy w klimacie średniowiecznym, ale bez zbędnych elementów fantasy, to właśnie ją znaleźliście.
Waszym celem jest rekrutacja robotników, strażników, kupców, a także typów spod ciemnej gwiazdy, aby utworzyć najlepszą gildię w mieście i tym samym być najbogatszym szefem wśród innych założycieli.
Przechodząc do samej rozgrywki, na początku każdy z graczy otrzymuje 3 zakryte karty, które stanowią jego rękę, a następnie w zależności od ilości graczy wykładamy jawnie na stół od 2 do 4 kart. Gracz ostatni jako pierwszy wybiera jedną z kart leżących na stole, po czym to samo robi gracz przedostatni, potem drugi i na końcu gracz rozpoczynający.
Ponownie wykładamy od 2 do 4 kart i znów zaczyna ostatni gracz. Gdy mamy już 5 kart na ręku możemy przejść do gry właściwej.
Na początku swej tury ciągniemy jedną kartę z talii, następnie bierzemy jeden żeton akcji, który pozwala nam zagrać z ręki karty o koszcie jeden. Po tym następuje faza generacji, w której w zależności od tego, kogo mamy w gildii zarabiamy, bądź też dostajemy dodatkowe karty lub żetony akcji, których możemy mieć maksymalnie 3.
Przechodzimy potem do fazy akcji, podczas której zagrywamy karty z ręki. Karty z biała kropką są darmowe, te z jedną i dwoma czarnymi kropkami, odpowiednio kosztują 1 i 2 żetony akcji. Można również nie zagrywać żadnej karty i cierpliwie zbierać żetony akcji na następną turę.
W naszej gildii możemy mieć maksymalnie po 3 robotników oraz 3 opiekujących się nimi strażników. Raz zagrani na stół robotnicy i strażnicy mogą być zdjęci ze stołu i podmienieni na innych, w ten sam sposób, jakbyśmy ich po prostu zagrywali z ręki.
Dodatkowo możemy zagrywać karty kupców (wymiana posiadanych dóbr) i rzezimieszków (kradzieże i zabójstwa), którzy po zagraniu trafią od razu na stos kart odrzuconych.
Kolejni gracze po kolei wykonują swoje tury, może jednak się tak zdarzyć, że ktoś z nich będzie posiadł kartę pułapki, którą zagrywa się bezpośrednio po wypełnieniu działania karty, którą chce się zanegować.
Na początku rozgrywki może się wydawać, że kart pułapek jest zdecydowanie za mało, jednak to błędny wniosek. Mała ilość kart tego rodzaju potęguje element zaskoczenia, a jednocześnie nie wprowadza zniechęcenia do gry osoby, która po raz kolejny próbuje zagrać jakąś silną kartę, a wszystkie jej próby spełzają na niczym.
Grę wygrywa gracz, który jako pierwszy uzbiera 50 sztuk złota.
Do gry w „Łotrów” wystarczy jedna wspólna talia, co jest miłą odmianą, w przypadku obecnych gier karcianych, gdzie praktycznie każdy z graczy powinien zakupić własny egzemplarz. A tutaj w niskiej cenie otrzymujemy 70 kartową talię, dzięki której jesteśmy zagrać zarówno w dwie jak i cztery osoby. Dodatkowo gra jest wydrukowana na porządnym sztywnym papierze, który dopiero po wielu grach ma prawo się minimalnie wytrzeć, co doda im to tylko uroku.
I nadszedł czas na dodanie łyżki dziegciu do tej miodnej gry karcianej. Pierwszą rzeczą jaka rzuca się w oczy to za mało zróżnicowania kolorystyka żetonów akcji. Przy słabszym świetle nawet osoby nie posiadające problemów ze wzrokiem mogą mieć problem z odnalezieniem swojego pionka na planszy.
Drugi minus również dotyczy się żetonów akcji – papierowy, mały żetonik jest trochę nieporęczny i zdecydowanie lepiej prezentowałaby się jakaś drewniana kostka, albo plastikowy kamyk w roli żetonu akcji.
Mateusz Dzierżyński