Everdell czy Na Skrzydłach?
Czy Na Skrzydłach wyprze Everdell z naszej kolekcji? Czy jest sens posiadania obu gier?
To są pytania które, zadawałem sobie do wczoraj, kiedy to zagrałem grę o ptakach od Stonemaier Games a wydaną w Polsce przez Rebel.pl.
Na początek kilka podobieństw. Obie gry są dobra pozycją do wprowadzenia w świat gier planszowych ponieważ zasady są niezwykle proste do wytłumaczenia i już po kilku minutach jesteśmy w stanie cieszyć się w pełni z rozgrywki. W obydwu chodzi też o Tableau Building, czyli budowanie stołu. Jest to mechanika, w której zadaniem graczy jest gromadzenie w swoim obszarze różnych elementów gry (np. kart) i zarządzanie nimi. Im większa ilość posiadanych elementów, tym większy dostęp do silnych akcji. Kolejnym podobieństwem jest piękne wykonanie, choć tutaj bliżej mi do Everdell ze swoim uroczym światem zwierząt leśnych, pięknej planszy i wspaniale wykonanych surowców. W na skrzydłach urzekają kolorowe jajeczka, jednak grafiki na planszy gracza, zwykłe kartonowe żetony pożywienia i dość bezbarwna karta celów nie powalają.
Co je w takim razie różni? Dla całości rozgrywki kluczową będzie ilość możliwych akcji do wykonania na różnych etapach gry. W Everdell zaczynamy z dwoma pracownikami, których możemy wysłać po określone zasoby. W miarę postępu w grze przybywa nam pracowników i możliwości. Zupełnie inaczej jest w Na Skrzydłach. Gra trwa 4 rundy w której gracze wykonują swoje tury. Każda runda ma losowo wybrany cel który daje dodatkowe punkty. W pierwszej rundzie mamy do wykonania aż 8 tur w których możemy wykonać jedna z 4 dostępnych akcji. W kolejnych rundach liczba tur spada o jeden. To jest element, który mechanicznie daje duża przewagę nad Everdell. Fakt że w pierwszej rundzie mam aż 8 akcji do wykonania powoduje że jesteśmy w stanie zaplanować grę i wybrać odpowiednią strategię. Mamy możliwość zaopatrzyć się zarówno w surowce jak i odpowiednie karty do zagrania. W Everdell nie raz okazywało się że już w pierwszej turze jesteśmy zablokowani bo karty które otrzymaliśmy wymagają dużej ilości surowców a tych nie możemy zdobyć, ponieważ mamy tylko 2 pracowników do rozdysponowania. W Na Skrzydłach nie mamy również poczucia, że nasza strategia i sukces zależy od jednej karty która może być na końcu talii i prawdopodobnie jej nie zobaczymy, ponieważ wszystkie karty można że sobą dowolnie zestawiać mając poczucie, że każda nich może być istotna. Mam wrażenie że każda partia jak i droga do zwycięstwa w tej grze jest inna.
Gra wyśmienicie sprawdza się zarówno na cztery jak i na dwie osoby. Partia na 2 osoby zajmuję ok 35 min. Całość rozgrywki jest bardzo płynna i raczej nie zdarzają się momenty przestoju spowodowane nadmiernym główkowaniem. Szczerze nie sądziłem, że ta gra jest aż tak dobra i w mojej kolekcji zostają obie. Everdell jest jedną z naszych ulubionych pozycji rodzinnych. Nie dajcie się zwieźć informacji pudełkowej o wieku 14+. Moje dzieci 8 i 10 radzą sobie i mają duża frajdę. Natomiast Na Skrzydłach, mimo niezwykle prostych zasad daje ogrom możliwości kombinowania, dobierania i modyfikowania odpowiedniej strategii, więc myślę że częściej będę grał z dorosłymi graczami.
Wielki miłośnik nowoczesnych gier planszowych.