Łąka | Recenzja
Gdy usłyszałem, że zostanie wydana kolejna gra Klemensa Kalickiego autora uwielbianego przez nas Domku to wiedziałem, że będzie to gra dobra pod każdym względem. Domek zachwycił nas pomysłem, prostotą zasad i jednocześnie urzekającymi ilustracjami. I jeszcze ta ujmująca dziewczynka na tle tytułowego domku. Marketingowo wypadło super. Dlatego gdy usłyszeliśmy, że pojawi się nowa gra Klemensa Kalickiego… to w zasadzie wiedzieliśmy, że musimy mieć tę grę w swojej biblioteczce.
Pierwsze wrażenia
Podobieństwa z Domkiem to wygląd gry. Jest równie kolorowo, choć inaczej – bardziej plastycznie. Rysunki zwierząt, które pojawiają się na kartach to prawdziwe dzieła sztuki. Ich autorką jest Karolina Kijak. Artystka swoją fascynację światem przyrody, ptaków, zwierząt i roślin prezentuje za pomocą akwareli. Dzięki temu gra jest estetycznie przyjemna i nawet samo przeglądanie ilustracji daje dużo radości. Na obrazkach umieszczone są zwierzęta, rośliny a także krajobrazy i przedmioty, które można spotkać na łące… ale nie tylko. Tytuł gry może być trochę mylący, bo gracze wcielają się w wędrowców obserwujących naturę, którzy przemierzają malownicze tereny. Fauna i flora przedstawione na kartach to zbiór wszystkich ciekawych miejsc, które można odwiedzić w trakcie gry. Jest tam także miejsce na ołowianego żołnierzyka, drewnianą chatę krytą strzechą czy korale z jarzębiny. Łąka zawiera się w tej przestrzeni przez którą podróżujemy. Dla mnie to nostalgiczna wędrówka po wiejskich bezdrożach, w której człowiek współpracuje z przyrodą na jej zasadach. Sposób w jaki zostało to oddane na kartach ma niesamowity przekaz – szanujmy przyrodę bo jesteśmy jej częścią. I właśnie za walor edukacyjny gra zyskuje kolejny plus. Gdy pierwszy raz zobaczyłem Łąkę nasunęło mi się skojarzenie z grą Na Skrzydłach. Obawiałem się, że nacisk na same ilustracje i przedstawienie świata przyrody zdominuje samą grę. Owszem, w grze jest indeks kart z opisem ciekawostek ale jest on po prostu dodatkiem wyłącznie dla zainteresowanych.
Zawartość pudełka i przygotowanie do gry
W środku znajdziemy:
– planszę główną
– 2 dwustronne plansze ognisk
-2 zaślepki do plansz ognisk
– znacznik rundy
– 184 karty
– 4 dwustronne początkowe karty podłoży
– 11 podstawowych żetonów celów + 1 żeton do rozszerzonej rozgrywki
– 4 składane podajniki do kart
– 28 żetonów dróg
– 12 żetonów premii
– 20 żetonów szlaków
– 5 kopert
– żeton pierwszego gracza
– elementy do trybu 1-osobowego
Po otwarciu pudełka trzeba samodzielnie złożyć cztery kartonowe podajniki do kart. W każdym z nich w fazie przygotowania należy umieścić 45 kart (oznaczonych kierunkami świata N, W, S, E). Następnie te podajniki umieszczamy w specjalnych otworach planszy głównej i rozkładamy karty. W lewej kolumnie umieszczamy karty z talii W, w prawej kolumnie karty z talii E, a w środkowych karty z talii S. W zależności od liczby graczy wybieramy także odpowiednią planszę z ogniskiem i ewentualnie korzystamy z zaślepki przy grze 2 lub 3-osobowej (uważajcie, żeby czasem nie wyrzucić tych elementów).
Każdy z graczy otrzymuje zestaw żetonów szlaku, które wyglądają jak drogowskazy, ewentualnie sztachety z drewnianego płotu. Te elementy podkreślają spójność gry i jej nawiązanie do wędrówki. Oprócz tego w ramach przygotowania każdy dobiera 5 kart, żetony premii, żeton drogi oraz startową kartę podłoża. Możemy rozpocząć rozgrywkę!
Zasady i mechanika gry
Tak jak napisałem we wstępie w grze wcielamy się w podróżników, więc mamy określony czas na osiągnięcie celu. Nasza rozgrywka toczy się przez 6 lub 8 rund (dla 4 graczy). Rundy odmierza nam drewniana figurka wędrowca. Zasady są bardzo łatwe i oparte na mechanice zbierania zestawów. W każdej turze mamy możliwość zagrania żetonu szlaku w swoim kolorze na jedną z dwóch plansz. Jeśli jest to plansza główna, wkładamy go we wcięciu górną częścią i wykonujemy związaną z nią akcję pobrania karty. Jeśli jest to plansza z ogniskiem to umieszczamy żeton dolną częścią we wcięciu i wykonujemy odpowiednią akcję. Może zdarzyć się sytuacja, że nie możemy/ nie chcemy skorzystać z akcji związanych z górnymi i dolnymi akcjami żetonu szlaku. Wtedy możemy udać się na ławkę na planszy ogniska. Pozwala to na wyłożenie karty na swój obszar łąki.
Skoro mowa o obszarach to każdy z graczy musi wygospodarować sobie przestrzeń na wykładane karty. Będziemy je dokładać albo pionowo na swój obszar łąki, albo poziomo do obszaru okolicy. W pierwszym przypadku wykładamy karty podłoży i karty obserwacji, w drugim karty krajobrazów i karty znalezisk.
karty podłoży – znajdują się na nich ilustracje ekosystemów. Są to karty z symbolami ściółki, trawy, piasku, kamieni i mokradeł. Generalnie karty te stanowią naszą bazę wyjściową bo na nie będziemy zagrywać inne karty.
Karty obserwacji – przedstawiają gatunki zwierząt, roślin, grzybów i obiekty związane z działalnością człowieka. Karty obserwacji zagrywamy na karty podłoży lub inne karty obserwacji.
Karty krajobrazów – przedstawiają widoki okolicy. Do zagrania wymagają odkrytego żetonu drogi (po czym przekręca się go na drugą stronę) a czasem także innych symboli z obszaru łąki.
Karty znalezisk – przedstawiają przedmioty znalezione podczas wędrówki. Zagrywa się je na wcześniej zagrane karty krajobrazów.
Wspomniane wyżej ruchy powtarzamy w każdej rundzie. Zawsze mamy wybór między dwoma miejscami gdzie się udać: albo plansza główna, albo ta z ogniskiem. Aby wygrać trzeba rozważnie dokładać karty na swój obszar gry. Musimy pamiętać, że na swoim obszarze łąki możemy mieć wyłożonych jedynie 10 kart podłoży. Kluczem do zwycięstwa jest umiejętne zarządzanie kartami i umieszczenie najwięcej wysoko punktujących kart. Aby je wyłożyć musimy spełnić warunek posiadania konkretnych symboli.
Podsumowanie
Łąka jest prostym tytułem, który z całego serca polecam i za który mocno trzymam kciuki w zwycięstwie na Planszową Grę Roku w kategorii Rodzinna Gra Planszowa. Być może nie jest to gra, która przypadnie zaawansowanym graczom oraz graczom euro. Zdecydowanie jest to natomiast tytuł, który urzeka swoim klimatem. Jako podróżnicy musimy być spostrzegawczy i dobierać takie zestawy kart, które zapewnią nam więcej punktów. I zawsze mamy opcję wyboru w którym kierunku się udać.
Duży plus za staranność wykonania. Specjalne podajniki znacznie ułatwiają przygotowanie do rozgrywki. Nawet wypraska jest pod nie dopasowana. Jeśli mógłbym się do czegoś przyczepić to związane jest to z rozkładaniem gry, które mimo wszystko trochę zajmuje. A elementów jest sporo. Często zabieramy tę grę na nasze spotkania i niestety zawsze coś się w transporcie przemieści. Jeśli chcecie poznać Łąkę to zapraszamy na nasze spotkania 🙂
Mariusz Serafin
Wydawnictwo
Chcesz z nami zagrać?
- Lubisz gry planszowe lub chcesz je poznać?
- Szukasz miejsca gdzie mógłbyś zagrać?
- Chcesz poznać innych pasjonatów planszówek?
- Nie lubisz czytać instrukcji i chcesz żeby ktoś wytłumaczył Ci zasady?
- Chcesz bezpłatnie skorzystać z ogromnej biblioteki gier planszowych i poznawać nowości wydawnicze?
- Chcesz wziąć udział w turniejach z nagrodami?