Pojechaliśmy na XXV Pionek organizowany przez Pionek – rodzinne spotkania z grami planszowymi z wielkimi oczekiwaniami i nie zawiedliśmy się. Festiwal spełnił je w dużej mierze i naprawdę niewiele można zarzucić organizatorom. Dotarliśmy nie bez problemów (złapaliśmy gumę) ale i tak stawiliśmy się na miejscu z samego rana. Hala MOSIR-u w Zabrzu jest ogromna i mogło się wydawać że stolików i krzeseł jest nawet za dużo, ale z każdą godziną przybywało gości i po południu większa część sali była wypełniona graczami, między którymi uwijali się wolontariusze i organizatorzy tłumaczący zasady gier. Wzdłuż ścian ustawili się liczni wystawcy promujący swoje najnowsze tytuły: Lucrum Games miało premierę gry “Red 7”, Phalanx – “Pingwiny z Madagaskaru”, Game Fabrica – “Ortus”, Galakta – “Ku radości Pana”. Było mnóstwo różnych konkursów, był też turniej w Neuroshimę, spotkanie autorskie z Adamem Kałużą oraz warsztaty z Ignacym Trzewiczkiem dla początkujących autorów gier. Pomimo wielu różnych atrakcji udało nam się też zagrać w kilka gier z pokaźnej i zasobnej wypożyczalni gier. Przysiedliśmy się również do dwóch obiecujących prototypów gier: “Mars Kolonizacja” i “Top Kitchen”. Jedyne do czego można się było przyczepić to chłód panujący w hali i brak jakiegoś stoiska z gorącą herbatą.
Ogólnie bardzo fajna, udana impreza. Dziękujemy i czekamy na następną edycję.